Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o Napisz plan wydarzeń (ramowy) z książki pt. ,,Szatan z siódmej klasy " -Kornela Makuszyńskiego od 1 do 15 pod punktów POMOC… patkaki02 patkaki02
Piękne są oczy fiołkowe, ale kto ukradł drzwi ? Na początku wakacji profesor Gąsowski poprosił Adama, aby na wypoczynek przyjechał do wsi Bejgoła, gdzie znajdował się jego rodzinny majątek. Tam od pewnego czasu działy się dziwne rzeczy. Chłopiec odwiedził profesora w jego mieszkaniu, by dowiedzieć się czegoś więcej. Drzwi otworzyła mu Wanda Gąsowska. Była bratanicą profesora i przyjechała do Warszawy, by zabrać go na wakacje do Bejgoły. Od pierwszego spojrzenia Adama zauroczyły jej fiołkowe oczy. Dziewczyna opowiedziała chłopcu o tym, jak do ich zapadłej wsi przyjechał jakiś Francuz, który chciał obejrzeć dwór, jednak interesowały go tylko drzwi. Później brat profesora, ojciec Wandy – Iwo otrzymał propozycję sprzedaży majątku, której nie przyjął. Po kilku dniach okazało się, że drzwi zostały wyniesione z dworu, następnie odrapane z farby i pozostawione w parku. Później zginęły z domu kolejne drzwi. Po wysłuchaniu tej przedziwnej historii Adam zdecydował się pojechać na wakacje do Bejgoły, zamiast wypoczywać ze swoją rodziną nad morzem. Dwie brody i człowiek-widmo Po przyjeździe do majątku Gąsowskich Adam poznał brata profesora – lwona i jego żonę Ewę. Pan Iwo był zwariowanym matematykiem, spędzającym mnóstwo czasu w swej pracowni. Poza matematycznymi obliczeniami niewiele go interesowało. Całym majątkiem zajmowała się jego żona. Adam obejrzał dwór i jego otoczenie. Majątek był bardzo zaniedbany. Chłopiec poznał historię domu, a gdy wieczorem spacerował z Wandą po parku, ujrzał dziwną postać zakradającą się do dworu. Zostawił dziewczynę i ruszył tropem tajemniczego człowieka. Kiedy zbliżył się do niego, poczuł ból w głowie i upadł na ziemię. Po rozbitej głowie chodzi Francuz Gdy Adam odzyskał przytomność, dowiedział się od profesora Gąsowskiego, że Wanda znalazła go nieprzytomnego w parku. Z trudem przeniosła go do dworu. Chłopiec przez kilka dni chorował, leżał w łóżku i majaczył. Gdy poczuł się lepiej, postanowił wrócić do rozwiązywania zagadki. Wypytywał domowników o ich kontakty z Francuzem, poszukiwał starych dokumentów o domu i rodzie Gąsowskich. Wanda podpowiedziała mu, że może coś istotnego znaleźć na strychu.
Kadej nocy (sowo zblade) koo mnie. Gdyby jednak nie zasta mnie ywego, pamitaj, e musisz uczyni, co ci nakazuj w imi starszestwa i w imi mier ci. Jeeli spenisz wszystko dokadnie, uradujesz mnie poza grobem. Jestemy ostatni z rodu, ale niedugo ty jeden bdziesz ostatni i sam.
Streszczenie Książka rozpoczyna się opisem profesora Gąsowskiego. Nauczyciel historii to osoba wyróżniająca się spośród innych członków grona pedagogicznego. Był nauczycielem, który bardzo osobiście podchodził do wykładanego przedmiotu, lecz także cechował się pewnym zamyśleniem i roztrzęsieniem. Klasa, w której prowadził lekcje, była jedną z jego ulubionych. Chłopcy zawsze byli przygotowania do lekcji, odpowiadali bardzo dobrze. Sytuacja uległa zmianie. Pan Gąsowski postanowił zapytać Kaczanowskiego oraz Ostrowickiego. Adam Cisowski opowiedział nauczycielowi o odkryciu przez niego sposobu, w jaki profesor wybiera uczniów do odpytywania. Jednakże zlepiona kartka spowodowała, że do odpowiedzi poproszone zostały nie te osoby, które przewidywali chłopcy. Na kolejnej lekcji, Adam Cisowski miał po raz kolejny spróbować swojej metody. Okazało się, że zgadł on nazwiska uczniów, których chciał poprosić do odpowiedzi nauczyciel. Ponieważ klasa lubiła pana od historii, nie chciała sprawiać mu przykrości i obiecała solidną naukę. Adam był osobą, która lubiła ciekawe rozwiązania. Gdy pewnego dnia ktoś z jego rodzeństwa skonsumował jego porcję lodów, przeprowadził on test polegający na zamoczeniu w misce. Ten, kto z jego rodzeństwa miał suche ręce, posądzony był o winę. Za winowajcę uznany został Janek. Postępowanie Adasia zapewniło mu posłuch u młodszych dzieci. Dojść sprawiedliwości Adaś potrafił również w szkole. Dzięki niemu zakończył się spór pomiędzy Zbyszkiem Jasińskim oraz Józkiem Żelskim, który toczył się o zaginione pióro jednego z chłopców. Adaś odzyskał pióro od Burskiego i doprowadził do tego, że Zbyszek odebrał swoją zgubę. Adaś potrafił rozwiązywać sprawy delikatnie, ale skutecznie. To do niego zwróciła się także grupka uczniów 6 klasy. Posiadali oni własną spółdzielnię, jednak okazało się, że w ich rachunkach brak jest stu złotych. Sytuacja była szczególnie stresującą szczególnie dla osoby odpowiedzialnej za finanse. Okazało się, że przyczyną nieszczęścia była nitka, która sprawiła, że w zeszycie wydawało się jakby była liczba o sto większa. Z prośbą o pomoc do Adama zwrócił się także nauczyciel Gąsowski. Adam miał okazję poznać jego bratanicę o pięknych fiołkowych oczach. Opowiedzieli mu oni o wydarzeniach we wsi Bejgoła. Zjawił się w niej kupiec, który w domu oglądał jedynie drzwi. Zaproponował on kupno majątku rodzinnego Gąsowskich za sporą sumę. Niedługo potem zaczęły ginąć drzwi zabrane z domu. Zaciekawiony Adaś zmienił swe plany wakacyjne. Na początku wyjazdu Adam poznał Iwa Gąsowskiego, który był niezwykle uzdolniony matematycznie. Adaś udał się z Wandą na spacer nocą. Miał okazję zobaczyć tajemniczą postać, która zmierzała w stronę majątku. Postanowił go śledzić. Szło mu dobrze, jednak w pewnym momencie został ogłuszony. Adaś nieprzytomny leżał na ziemi. Do domu zaniosła go Wandzia. Adaś, gdy tylko doszedł do siebie po wypadku postanowił rozwikłać zagadkowe zainteresowanie Francuza akurat tym majątkiem. Rozpoczął proces poszukiwania informacji w książkach, które znajdowały się w majątku gdzie spędzał wakacje. Kluczowymi dla jego poszukiwań okazały się być relacje księdza Koszyczka. To właśnie w nich zapisane było, że w dworku znajdowali się przez pewien czas pułkownik Kamil de Berier wraz z towarzyszącym mu żołnierzem. Obydwaj walczyli pod Moskwą. Oficer zmarł, a jego ostatnie słowa dotyczyły drzwi oraz umieszczenia brata, z którym postanowił się skontaktować, w tym samym domku w ogrodzie, w którym początkowo sam przebywał. Po opowiedzeniu przez Adasia o poczynionych odkryciach, mieszkańcy domu poszli sprawdzić stan drzwi, które prowadziły do domku. Tych jednakże nie było. W domu pojawił się jednakże nowy gość. Podawał się za malarza, jednak wzbudził on podejrzenia Adasia. Okazały się być słusznymi. Gość ukradł zapiski wspomnień księdza Koszyczka. Adaś postanowił udawać swój wyjazd. Pożegnawszy się z całą rodziną, udał się w ustronne miejsce. Noc spędził w leśniczówce. Spotkał także dzieci państwa Niemczewskich. Zaproszony na obiad do rodziny miał okazję usłyszeć, że w domu pojawiła się osoba, która poprosiła o przetłumaczenie listu. Pod pretekstem chęci pomocy dziewczynce, której zlecono to zadanie stworzył on tłumaczenie. List, był listem zmarłego oficera. Adaś po chwili zastanowienia dotarł do jego zaszyfrowanej treści, która była wersem z „Boskiej komedii” Dantego. Jasno zawarta w nim była wskazówka, która mówiła, że wartymi uwagi poszukujących są drzwi. List zapowiadał bogactwo. Zleceniodawcą tajemniczego tłumaczenia był malarz, który wcześniej wszedł w posiadanie cennych zapisków. Chłopiec udał się na spoczynek, jednak został mu on przerwany. Malarz wraz ze swoim wspólnikiem schwytali chłopca i próbowali wydobyć z niego informacje. Chłopiec opierał się. Zmuszony do napisania listu z zapewnieniem o swoim dobrym samopoczuciu, zawarł w nim przekaz, który jasno wskazywał, że jest on pisany pod przymusemm, a domownicy powinni uważać. Niejedyny Adaś był schwytany. Koło niego okazał się leżeć Francuz. Mężczyzna, który miał ochotę zdobyć opisywany majątek i w tym celu zdał się na rzezimieszków. Efekt był widoczny – fałszywy malarz wraz z poplecznikami postanowili samodzielnie zdobyć bogactwo. Adaś próbował zawrzeć pakt z jednym z włamywaczy. Okazało się to jednak niemożliwym. Oszukany chłopiec, uratowany został przez swojego szkolnego kolegę, który znajdował się koło miejsca jego uwięzienia. Uciekając razem z rannym Francuzem, musieli przeprawić się przez jezioro łódką. Łódź należąca do Staszka Burskiego i jego harcerzy nie była jednak w stanie przewieźć aż tak wielu osób. Ratując się, Francuz pomógł także jednemu z chłopców. Następnego dnia zaprowadzono rannego Francuza do księdza proboszcza. Okazało się, że wie on gdzie znajdują się tajemnicze drzwi. Podczas Powstania Styczniowego służy one za środek transportu jednemu z rannych księży. Na drzwiach znajdowała się kolejna wskazówka. Adaś wrócił do majątku rodzinnego profesora. Zjawił się tam razem ze swoim wybawcom, Staszkiem. Zabrali rzeczy ze strychu i pod osłoną nocy odeszli. Dopiero następnego dnia powrócił i odbyło się oficjalne powitanie. Tego samego dnia odbyło się także poszukiwanie skarbu. Udali się oni do miejsca, w którym po wykopaniu starej skrzyni pojawił się jeden ze złoczyńców i odebrał im nowy łup. Adaś był zadowolony. Jego plan się powiódł. Łotrzy otrzymali fałszywy skarb, a on sam z pomocą swoich przyjaciół rozwiązywał zagadkę. Złodzieje zostali ukarani i złapani przez policję. Adasiowi i jego przyjaciołom pozostała tylko jedna zagadka do rozwiązania. W dębie, na którym było bocianie gniazdo znajdowały się ukryte diamenty i rubiny. Jednak młody bohater nie interesował się kamieniami, a zadowoloną Wandą. Plan wydarzeń 1. Odgadnięcie tajemnicy profesora przez Adasia. 2. Rozwiązanie sporu z rodzeństwem. 3. Pomoc koledze w odzyskaniu wiecznego pióra. 4. Pomoc uczniom 6 klasy. 5. Wizyta profesora. 6. Poznanie Wandzi. 7. Decyzja Adasia o wyjeździe do Bejgoły. 8. Poznanie z mieszkańcami. 9. Śledzenie dziwnego przybysza. 10. Ogłuszenie Adasia. 11. Odkrycie zapisków księdza Kokoszki. 12. Pojawienie się tajemniczego malarza. 13. Kradzież pamiętnika księdza. 14. Upozorowanie odjazdu Adasia. 15. Poznanie rodziny Niemczewskich. 16. Pomoc w tłumaczeniu. 17. Rozszyfrowanie pierwszej wskazówki. 18. Pojawienie się malarza oraz wspólników. 19. Schwytanie Adasia. 20. Historia Francuza. 21. Uwolnienie Adasia przez szkolnego kolegę. 22. Wizyta u proboszcza. 23. Zakradnięcie się nocą do majątku Gąsowskich. 24. Huczne powitanie. 25. Poszukiwanie skarbów. 26. Zmylenie złodzieja. 27. Rozwiązywanie zagadki. 28. Odnalezienie skarbu. Rozwiń więcej
szatan » siła nieczysta, moc nieczysta. szatan » upadły anioł, kuszący do grzechu. szatan » w Biblii i teologii judaistycznej, chrześcijańskiej i muzułmańskiej - przywódca złych duchów. szatan » w demonologii - anioł zbuntowany przeciwko Bogu, władca piekła, niekiedy określenie ogółu diabłów.
Lata 30. XX wieku. W majątku Iwona Gąsowskiego (Krzysztof Globisz) pod Wilnem zjawia się tajemniczy Francuz (Rafał Cieszyński). Koniecznie chce on kupić tę zadłużoną i chylącą się ku upadkowi posiadłość. Właściciel majątku odmawia jednak sprzedaży. Wkrótce z domu zaczynają po kolei znikać stare drzwi. Piotr Gąsowski (Wojciech Malajkat), brat Iwona i profesor historii w gimnazjum, prosi o pomoc w rozwiązaniu zagadki nietypowych kradzieży swojego najlepszego ucznia, Adama Cisowskiego (Bartosz Fajge). Ekranizacja powieści Kornela i jego rodzina spotykają się wreszcie z zaginionym Adasiem i jego rodzeństwem oraz harcerzami. Sprytny chłopak zwodzi złoczyńców. Wskutek jego podstępu bandyta ucieka z nic niewartą skrzynką. Wkrótce w gazetach ukazuje się wiadomość o aresztowaniu mężczyzn, którzy pobili się o zardzewiałe żelastwo. Tymczasem Adaś odnajduje miejsce ukrycia klejnotów. Dzięki temu rodzina profesora jest zabezpieczona finansowo. Adaś i Wanda cieszą się, że są TarnasObsadaBartosz FajgeKatarzyna BatorWojciech MalajkatKrzysztof GlobiszKatarzyna PypnoTytus HołdysMarek SerdiukowTomasz KoźlikPaweł JakowlewŁukasz Jaźwiec
Rozwiążcie zagadki. i odnajdźcie skarb. Powodzenia! "Na drzwiach bramy ten napis się czyta". Skorzystaj z podpowiedzi na zdjęciu i znajdź pierwsze zadanie (kliknij w odpowiednie miejsce) Rozszyfruj wiadomość. Policz głoski w drugim wyrazie hasła. Zapamiętaj tę liczbę. W klasie ukryte są dwie zagadki.
Fałszywy malarz spojrzał na niego złośliwie, pytając, skąd wie, że to stare pismo, skoro list został napisany parę godzin wcześniej. Adam wyjaśnił, że odszukał go, by odzyskać skradziony rękopis. Mężczyzna odpowiedział, że chłopak będzie zamknięty dopóty, dopóki nie odczyta szyfru. Kazał wspólnikowi, aby obszukał kieszenie więźnia i związał go. Po chwili trzymał w ręku kopię listu, którą Adaś sporządził dla profesora. Cisowski jęknął z rozpaczy w duchu i w tym samym momencie malarz chwycił go za gardło. Jego wspólnik odepchnął go jednak od chłopca i kazał się uspokoić. Popatrzył na jeńca i zaproponował mu przystąpienie do spółki i pomoc w odszukaniu skarbu. Adam milczał uparcie, a słysząc, że będzie przetrzymywany aż do skutku, odparł, iż będą go szukali i zawiadomią policję. Chudzielec zaśmiał się, przekonany, że woźnica, który odwoził go na stację, poświadczy, iż chłopak wsiadł do pociągu. Złodziej poprosił malarza, aby przyniósł pióro, atrament i papier listowy, po czym zmusił Cisowskiego do napisania listu do swoich przyjaciół. Adaś niechętnie usiadł przy stole, po czym z namysłem zaczął pisać. Opryszkowie z zadowoleniem odczytali pismo, po czym związali jeńca i okrytego derką zanieśli do jakiegoś wilgotnego pomieszczenia. X. Na dnie piwnicy i rozpaczy Po odejściu złodziejaszków, Adam zerwał z siebie derkę i rozejrzał się wokół, próbując dowiedzieć się, gdzie jest. Wokół panowała nieprzenikniona ciemność, a wilgoć potęgowała uczucie zimna. Znużony, z rozpaczą pomyślał, że nie jest w stanie nic wymyślić, i usiłował zdrzemnąć się. Obudził się po kilku godzinach, zdrętwiały i przemarznięty. Usiłował przekręcić się na drugi bok i krzyknął z bólu. W tej samej chwili usłyszał jakiś dźwięk, przypominający jęczenie i zaczął nasłuchiwać. W pobliżu usłyszał męski głos, przemawiający w języku francuskim. Domyślił się, że to Francuz, który kilka miesięcy temu złożył wizytę rodzinie Gąsowskich. Obcokrajowiec wyjaśnił, że ma gorączkę i jest bardzo chory. Adaś odparł, że przyjechał z profesorem i panną Wandą, by wyjaśnić zagadkę drzwi i został pochwycony przez złodziejaszków, którzy skradli w nocy pamiętnik księdza i w ten sposób dowiedzieli się o skarbie, ukrytym przez Kamila de Berier. Mężczyzna opowiedział, iż opryszkowie napadli go w nocy i odebrali list oficera. Rozmawiał z nimi w języku rosyjskim, a chudego złodzieja znał z czasów, kiedy był lokajem u jego przyjaciela. Adaś zamilkł, by nie męczyć chorego pytaniami i zaczął intensywnie zastanawiać się, jak wyratować ich z opresji. Nagle usłyszał zbliżające się kroki i poprosił Francuza, by nic nie mówił. Sam udał, że śpi. W piwnicy pojawił się chudzielec i bezszelestnie zbliżył się do chłopca. Powiedział, że się spieszy i przyszedł w tajemnicy przed swoimi wspólnikami. Obiecał, że natychmiast wypuści Adama, jeśli zdradzi mu wszystko, co wie. Cisowski zastanawiał się przez dłuższą chwilę, po czym zapytał, co będzie z Francuzem. Opryszek zerknął w kąt piwnicy, gdzie leżał mężczyzna i odparł, że obcokrajowiec wyjechał. Adaś zgodził się opowiedzieć o wszystkim i chudzielec rozluźnił więzy. Chłopiec oddał mu kartkę ze wersami z „Boskiej Komedii”, przyznając, że nie wie, o które drzwi chodzi. Złodziej odparł, że w takim razie posiedzi w piwnicy dopóty, dopóki nie znajdzie rozwiązania i wyszedł. Po chwili odezwał się Francuz, dopytując, co się stało. Cisowski wyjaśnił, że chudzielec zdradził swoich wspólników i postanowił działać na własną rękę. Dodał, że drzwi, których wszyscy szukają, zniknęły i nikt nie wie, co się z nimi stało. Francuz opowiedział, że przypadkowo, w starej książce kupionej w antykwariacie, odnalazł list Kamila de Berier. Brat oficera poległ pod Waterloo, a żołnierz, który miał mu przekazać wiadomość, zachował list jako pamiątkę. Mężczyzna wyznał, iż zgubiła go chciwość i przeklinał dzień, w którym postanowił odnaleźć ukryty skarb. Ich rozmowę przerwało nadejście garbusa z jedzeniem. Adaś poprosił go, aby napoił wycieńczonego Francuza i okrył go derką. Kiedy jeńcy ponownie zostali sami, chłopiec pochmurnie stwierdził, że nie mają jak uciec. Zamilkli i wkrótce Francuz zasnął, a Adam usiłował rozwiązać sznurek, którym oprawcy związali mu nogi. Doszedł do wniosku, że na jakiś czas będzie miał dość przygód. Z odrętwienia, w jakie popadł, wyrwał go odgłos jednostajnego szumu i potężnych huków. Spojrzał w stronę drzwi i dostrzegł nagły rozbłysk. Domyślił się, że rozpętała się burza. Po chwili do piwnicy, przez szparę pod drzwiami, zaczęła sączyć się woda i szybko zmieniła się w wartką kaskadę. Adam z niepokojem pomyślał, że jeśli ulewa potrwa dłużej, to potopią się jak szczury. Nagle usłyszał jakieś głosy i ktoś uderzył gwałtownie w drzwi. Z całej siły zaczął wzywać pomocy. Po paru minutach do piwnicy wdarło się kilka postaci, ociekających wodą. Adaś zawył radośnie. Ktoś zaświecił latarkę i wydał z siebie okrzyk pełen zaskoczenia. Przed Cisowskim stał Staszek Burski, kolega ze szkolnej ławy, dopytując, co się stało. Adam nie miał jednak czasu, by wszystko wyjaśniać i ponaglał kolegów, aby rozwiązali go i uwolnili Francuza. Po chwili wszyscy wydostali się z pomieszczenia. Chłopcy unieśli Francuza, który nie mógł samodzielnie iść, i popędzili w stronę lasu. Adaś i Staszek pobiegli do domu, by odzyskać pamiętnik księdza i szybko oddalili się, słysząc szczekanie psów. XI. „Choć burza huczy wkoło nas…” W łodzi Adaś dowiedział się, w jaki sposób harcerze dotarli do piwnicy. Koledzy byli przekonani, że Cisowski jest nad morzem i nie przypuszczali, że go spotkają. Od pewnego czasu obserwowali opuszczony dom, zauważając, że dzieje się w nim coś dziwnego. Pewnej nocy słyszeli jakąś awanturę, rozpaczliwie okrzyki, lecz później wszystko ucichło, aż do wczorajszej nocy, kiedy znów dobiegły ich jakieś krzyki. Nie odważyli się jednak wyprawić w dzień i kiedy rozpętała się burza, pomyśleli, że nadarza się okazja, by sprawdzić, co się dzieje. Mieli już wracać do obozu, kiedy zauważyli piwnicę, zamkniętą na potężną kłódkę. Adam podziękował Burskiemu za ocalenie życia i poprosił, aby pomogli mu ukryć gdzieś Francuza. Zaproponował, aby harcerze przenieśli swój obóz tam, gdzie on musiał się udać. Burski ochoczo zgodził się na plan przyjaciela. Łódka powoli dobijała do brzegu, kiedy po nagłym uderzeniu wzburzonej fali przechyliła się i zaczęła tonąć. Adam krzyknął do Francuza, by ratował się i za wszelką cenę dopłynął do lądu. Mężczyzna chwycił czternastoletniego chłopca, który nie potrafił pływać i starał się dociągnąć go do brzegu. Na szczęście wszyscy dotarli na miejsce, a wycieńczony obcokrajowiec omdlał. Stojący na brzegu Szostak, szóstoklasista, któremu Cisowski pomógł odnaleźć zagubione sto złotych, na widok swego wybawcy rozpłakał się ze szczęścia. Harcerze natychmiast udzielili pomocy nieprzytomnemu Francuzowi i przenieśli go do namiotu. Jakiś czas później, osuszony Adaś podziękował chłopcom za uratowanie życia i oddał Francuzowi jego dokumenty, które zdołał wynieść z domu. Uradził z harcerzami, że o świcie przeniosą obóz do Bejgołów. Staszek Burski zaproponował, aby Francuza ukryć u księdza Kazuro, od którego pożyczyli łódkę, człowieka niezwykle poczciwego i zacnego, który na pewno nie odmówi udzielenia nieszczęśnikowi pomocy. Natychmiast, pomimo później pory, wyruszyli do domu duchownego. Ksiądz zgodził się dać schronienie przybyszowi i zaproponował, aby Adaś również został u niego na noc. Cisowski pożegnał się z kolegami, prosząc, aby byli ostrożni, a nad ranem wyruszyli do dworu państwa Gąsowskich i rozbili obóz za parkiem. Ksiądz zajął się ręką Francuza, przypominając sobie, że w 1863 roku na plebanii mieszkał młody ksiądz, który przyłączył się do powstańców. Podczas walk został postrzelony i schronienia udzielili mu państwo Gąsowscy, pozwalając, by ukrył się w domku w parku. Pewnej nocy musieli wynieść rannego przed Moskalami i na drzwiach, zdjętych z zawiasów, przenieśli go na plebanię. Oszołomiony Adaś zaczął dopytywać się o drzwi. Staruszek wyjaśnił, że są tu nadal i zostały umieszczone w małej szkółce, którą wybudował. Po rozmowie udali się na spoczynek. O świcie ksiądz Kazuro obudził chłopca, który natychmiast pobiegł do budynku szkoły. Z drżącym sercem obejrzał drzwi, lecz nic na nich nie znalazł. Zaczął zastanawiać się, gdzie de Berier mógł ukryć jakiś znak i doszedł do wniosku, że musi to być pod żelaznym okuciem, co mogło uchronić napis przed zmyciem i wzrokiem kogoś, dla kogo wiadomość nie była przeznaczona. Ostrożnie zdjął żelazne okucie i zamarł, odkrywszy francuskie słowa. Napoleoński oficer napisał: „W wielkim domu znajdziesz dwie malowane brody. Nie patrz poza siebie. Patrz przed siebie i czytaj w brodzie!”. Przez chwilę stał osłupiały, sądząc, że Francuz musiał być w malignie, bo wiadomość nie miała najmniejszego sensu. Potem zatarł nożykiem wyryty w drewnie napis i uśmiechnął się do nadchodzącego księdza. XII. „Puk, puk w okieneczko…” Wanda wbiegła do pokoju, wołając z daleka, że jakiś człowiek przyniósł list od Adasia i oddał go ludziom, pracującym na polu. Ucieszony profesor Gąsowski odczytał list głośno, po czym spojrzał na wszystkich zdumiony i stwierdził, że pismo jest sztuczne i wymyślne. Jeszcze raz pochylił się nad kartką i odkrył, że chłopiec pomylił nazwę wsi oraz imię pani Gąsowskiej. Pan domu również bacznie przyjrzał się listowi i uznał, że Adam zastosował dziwny szyk zdań. Po chwili odczytał wiadomość, którą Cisowski przemyślne ukrył w pierwszych literach każdej linijki: „Strzeżcie domu”. Domyślił się, że chłopiec najwyraźniej został zmuszony do napisania listu i rozkazał, aby wszyscy uważali, czy nikt nieznajomy nie zbliża się do dworu. Pani Gąsowska i Wanda wybiegły z pokoju, a profesor siedział zamyślony. Wreszcie spojrzał na brata i ze wzruszeniem wyznał, że wiadomość od Adasia ma jeszcze jedno znaczenie. Mają strzec domu, lecz nie dostrzegają, że rodzinny majątek, liczący trzysta lat, niszczeje z każdym rokiem i wkrótce mogą go utracić. Zwrócił uwagę, że Iwo, zamiast dbać o rodową ziemię, wszystkimi problemami obarczył żonę, a sam skupił się na zbyt wielkich marzeniach. Przez piętnaście lat skupiał się na wyliczeniach, nie osiągając nic i nie zwracając uwagi na żonę, która wylała wiele łez. Matematyk słuchał tych słów zaskoczony, jakby nie dowierzając w nie. Opadł na krzesło i po długim milczeniu obiecał, że spali swoje dokumenty i zadba o dwór. Bracia padli sobie w ramiona, po czym pan Iwo wybiegł z pokoju. Profesor popatrzył za nim i wyruszył na poszukiwania bratanicy. Wspólnie zamknęli wszystkie drzwi i spuścili z łańcucha psa. Wkrótce rozpoczęła się burza, a matematyk patrzył z kamiennym spokojem, jak płoną jego wieloletnie wyliczenia. Kilka godzin później domowników rozbudziło głośne walenie w patelnię. Wanda poinformowała ojca, że zjawił się jakiś harcerz, twierdzący, że przysłał go Adam Cisowski. Profesor Gąsowski rozpoznał Staszka Burskiego, który opowiedział o uwolnieniu przyjaciela i zapewnił, że chłopak wkrótce przyjdzie do wsi. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 -
Krzyżówka dotyczące lektury,, Szatan z siódmej klasy" , Pomożecie ? . 2012-02-06 18:22:45; Zadanie z lektury " szatan z siódmej klasy" 2010-12-10 17:27:47; Z lektury,, Szatan z siódmej klasy". Pomożeciee? plisska 2011-01-11 19:28:13; pomuszcie ! opisz swoje ulubione wydarzenie z lektury szatan z siódmej klasy 2011-01-27 15:53:21
Jedną z najciekawszych i zarazem najniebezpieczniejszych przygód Adama Cisowskiego było rozwiązanie tajemnicy, która wiązała się z dworem państwa Gąsowskich. Adaś udał się do wsi Bejgoła na prośbę profesora Gąsowskiego, który wierząc w mądrość ucznia, poprosił go o pomoc. W domu od kilku miesięcy działy się dziwne rzeczy. Najpierw pojawił się pewien Francuz, który poprosił o gościnę pod pozorem pisania książki o polskich dworach. W rzeczywistości interesował się wyłącznie drzwiami, a przyłapany na odrapywaniu farby z jednych z nich, szybko opuścił majątek. Jakiś czas później pan Gąsowski otrzymał propozycję sprzedaży dworu za ogromną sumę, lecz nie zgodził się na nią. Potem miały miejsce włamania do domu i za każdym razem złodzieje starali się wynieść jakieś drzwi. Adam, wysłuchując opowieści Wandy i profesora, domyślił się, że tajemnica wiąże się z napisem, który prawdopodobnie znajdował się na drzwiach. Przypuszczał jednak, że złodzieje nie wiedzą, o które drzwi chodzi i dlatego działają na oślep. Pierwszy dzień pobytu w domu państwa Gąsowskich kończy się dla chłopca niefortunnie – zostaje on ogłuszony przez złodzieja, którego zaczął śledzić. Po odzyskaniu sił, Adaś postanawia poznać historię rodowego majątku Gąsowskich, sądząc, że właśnie w przeszłości należy szukać jakiejkolwiek wskazówki. Wśród starych dokumentów, zniesionych ze strychu, odnajduje rękopis księdza Koszyczka z roku 1813. Dowiaduje się z niego, że zimą tamtego roku do dworu przybyli dwaj francuscy oficerowie, prosząc o pomoc i udzielenie schronienia. Starszy z nich, Kamil de Berier, był ciężko chory i wszyscy podejrzewali, że wkrótce umrze. Przed śmiercią oficer dał swemu towarzyszowi list do brata i poprosił pana Gąsowskiego, by pozwolił jego bratu zamieszkać w domku ogrodnika, w którym sam przebywał. Dzięki zapiskom sprzed wieku Adam dowiedział się, że chodzi o drzwi z małego domku, stojącego w parku. Niestety, okazało się, że poszukiwane przez wszystkich drzwi zniknęły i nikt nie wiedział, gdzie mogły się znajdować. Tymczasem we dworze pojawił się kolejny tajemniczy gość, przedstawiając się jako wędrowny malarz. Pan domu udzielił mu gościny. Na drugi dzień przybysz zniknął, kradnąc stary pamiętnik. W tej sytuacji Cisowski postanowił dowiedzieć się, gdzie ukryli się złodzieje. Opuścił majątek Gąsowskich i po wielogodzinnej wędrówce dotarł do dworu Wiliszki, gdzie został zaproszony na obiad. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności okazało się, że jakiś nieznajomy mężczyzna poprosił panią domu o przetłumaczenie starego listu, napisanego po francusku. Adaś podjął się tłumaczenia listu, którego nadawcą był Kamil de Berier. Odszyfrował wiadomość ukrytą dla brata oficera, która potwierdzała, że kolejnej wskazówki należy szukać na drzwiach. Po list przyszedł fałszywy malarz i chłopiec postanowił go śledzić. W ten sposób dotarł do opuszczonego domu, zwanego Żywotówką i odkrył, że złodzieje nic nie rozumieją z przetłumaczonego listu. strona: - 1 - - 2 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij
Satan from the Seventh Grade (Polish: Szatan z siódmej klasy) is a 1960 Polish romance film directed by Maria Kaniewska. It is based on novel Satan from the Seventh Grade. Cast. Pola Raksa as Wanda; Józef Skwark as Adam Cisowski; Stanisław Milski as Professor Paweł Gąsowski; Krystyna Karkowska as Gąsowska; Kazimierz Wichniarz as Gąsowski
QZdV. 420 284 295 97 420 26 127 44 54
szatan z siódmej klasy drzwi